Haaaaa. Kie­dyś trze­ba zacząć, więc zaczy­nam. Jestem Lesiek — tak mnie tu nazy­wa­ją. Pocho­dzę z sza­cow­nej rodzi­ny igu­ana-igu­ana. Nie wiem ile mam lat bo nie pamię­tam kie­dy się uro­dzi­łem. Duży mówi, że mam pół­to­ra roku. (Duży to naj­więk­szy samiec w tym sta­dzie). Jestem pięk­ny choć kie­dyś, gdy Mło­da (Mło­da — cór­ka Duże­go i Pięk­nej) mnie goni­ła odła­ma­łem sobie kawa­łek ogo­na. Spo­ko, już mi odrósł. Jest tyl­ko inne­go kolo­ru ale za to jestem oryginalny.

- Duży — nie gap się — two­rzę. Lepiej skocz po jakieś żar­cie i wyrzuć śmieci.

Czę­sto mi się ostat­nio przy­glą­da. Zresz­tą oni wszy­scy mi się przy­glą­da­ją. Haaaa. Naj­bar­dziej to nie lubię takie­go czar­ne­go sier­ściu­cha — gapi się, a cza­sa­mi wła­zi mi na dach. Mło­da z Pięk­ną gdzieś poje­cha­ły więc zosta­łem z Dużym sam. Faj­ny facet choć cza­sa­mi gra mi na ner­wach. Jak się wku­rzę to go gry­zę lub zdzie­lę ogo­nem. Niech wie, kto tu rządzi. 😉

Na zdję­ciu to oczy­wi­ście ja 🙂